• transparent

Kiedy Stambuł staje się duchowym domem hulajnóg elektrycznych

Stambuł nie jest idealnym miejscem na jazdę na rowerze.

Podobnie jak San Francisco, największe miasto Turcji jest miastem górskim, ale jego populacja jest 17 razy większa i trudno jest swobodnie podróżować pedałując.A jazda może być jeszcze trudniejsza, bo natężenie ruchu na drogach jest tu największe na świecie.

Stojąc przed tak trudnym wyzwaniem transportowym, Stambuł podąża śladem innych miast na całym świecie, wprowadzając inną formę transportu: hulajnogi elektryczne.Niewielki środek transportu może wspinać się po wzgórzach szybciej niż rower i podróżować po mieście bez emisji gazów cieplarnianych.W Turcji koszty opieki zdrowotnej związane z zanieczyszczeniem powietrza w miastach stanowią 27% całkowitych kosztów opieki zdrowotnej.

Liczba hulajnóg elektrycznych w Stambule wzrosła do około 36 000 od czasu ich pierwszego wypuszczenia na ulice w 2019 r. Wśród wschodzących firm zajmujących się mikromobilnością w Turcji najbardziej wpływową jest Marti Ileri Teknoloji AS, która jest pierwszym operatorem hulajnogów elektrycznych w Turcji.Firma obsługuje ponad 46 000 hulajnóg elektrycznych, motorowerów i rowerów elektrycznych w Stambule i innych miastach Turcji, a jej aplikację pobrano 5,6 miliona razy.

„Jeśli weźmie się pod uwagę wszystkie te czynniki – natężenie ruchu, drogie alternatywy, brak transportu publicznego, zanieczyszczenie powietrza, penetrację taksówek (niską) – staje się oczywiste, dlaczego mamy taką potrzebę.To wyjątkowy rynek. Potrafimy rozwiązywać problemy.”

W niektórych miastach europejskich gwałtowny wzrost liczby hulajnóg elektrycznych skłonił samorządy lokalne do zastanowienia się, w jaki sposób można je uregulować.Paryż zareagował na wypadek drogowy, ogłaszając możliwość wprowadzenia zakazu poruszania się po drogach hulajnogami elektrycznymi, chociaż później wprowadzono ograniczenia prędkości.Rozwiązanie wprowadzone w stolicy Szwecji Sztokholmie polega na ustaleniu limitu liczby hulajnóg elektrycznych.Jednak w Stambule na początku zmagania dotyczyły raczej wypuszczenia ich na trasę, niż zarządzania nimi.

Branża przeszła długą drogę, odkąd Uktem po raz pierwszy zebrał pieniądze dla Marti.

Potencjalni inwestorzy technologiczni „śmieją się ze mnie w twarz” – powiedział.Uktem, który odniósł sukces jako dyrektor operacyjny w tureckiej usłudze telewizji strumieniowej BluTV, początkowo zebrał niecałe 500 000 dolarów.Firmie szybko zabrakło środków na wcześniejsze finansowanie.

„Musiałem zrezygnować z domu.Bank przejął mój samochód.Spałem w biurze przez około rok” – powiedział.Przez pierwsze kilka miesięcy jego siostra i współzałożycielka, Sena Oktem, sama obsługiwała call center, podczas gdy Oktem sama ładowała hulajnogi na zewnątrz.

Trzy i pół roku później Marti ogłosiła, że ​​do czasu połączenia ze spółką celową i notowania na nowojorskiej giełdzie wartość przedsiębiorstwa wyniesie 532 mln dolarów.Chociaż Marti jest liderem na tureckim rynku mikromobilności i jest przedmiotem dochodzenia antymonopolowego, które umorzono dopiero w zeszłym miesiącu, nie jest jedynym operatorem w Turcji.Dwie inne tureckie firmy, Hop i BinBin, również rozpoczęły budowę własnych firm zajmujących się hulajnogami elektrycznymi.

„Naszym celem jest zapewnienie kompleksowej alternatywy transportu” – powiedział 31-letni Uktem. „Za każdym razem, gdy ktoś wychodzi z domu, chcesz, żeby znalazł aplikację Marti, spojrzał na nią i powiedział: „Och, ja”. idę.8 mil do tego miejsca, pozwól mi jeździć na rowerze elektrycznym.Jadę 6 mil, umiem jeździć na motorowerze elektrycznym.Do sklepu spożywczego mam 2,5 km, umiem jeździć na hulajnodze elektrycznej.”

Według szacunków McKinsey w 2021 roku turecki rynek mobilności, obejmujący samochody prywatne, taksówki i transport publiczny, będzie wart od 55 do 65 miliardów dolarów.Wśród nich wielkość rynku współdzielonych mikropodróży wynosi zaledwie 20–30 milionów dolarów amerykańskich.Analitycy szacują jednak, że jeśli miasta takie jak Stambuł zniechęcą do jazdy samochodem i zgodnie z planem zainwestują w infrastrukturę, taką jak nowe ścieżki rowerowe, rynek może wzrosnąć do 8–12 miliardów dolarów do 2030 r. Obecnie w Stambule jest około 36 000 hulajnóg elektrycznych, czyli więcej niż w Berlinie i Niemczech. Rzym.Według publikacji mikropodróżnej „Zag Daily” liczba hulajnóg elektrycznych w tych dwóch miastach wynosi odpowiednio 30 000 i 14 000.

Turcja również zastanawia się, jak dostosować się do potrzeb hulajnóg elektrycznych.Zrobienie dla nich miejsca na zatłoczonych chodnikach Stambułu jest wyzwaniem samym w sobie i znaną sytuacją w miastach europejskich i amerykańskich, takich jak Sztokholm.

Jak podaje turecki Free Press Daily News, w odpowiedzi na skargi, że hulajnogi elektryczne utrudniają chodzenie, szczególnie osobom niepełnosprawnym, Stambuł uruchomił program pilotażowy dotyczący parkowania, w ramach którego w niektórych dzielnicach zostaną otwarte 52 nowe hulajnogi elektryczne.Parkowanie skuterów.Lokalna agencja informacyjna podała, że ​​wystąpiły również problemy z bezpieczeństwem.Z hulajnóg nie mogą korzystać osoby poniżej 16 roku życia, a zakaz wielokrotnych przejazdów nie zawsze jest przestrzegany.

Podobnie jak wielu graczy na rynku mikromobilności, Uktem zgadza się, że hulajnogi elektryczne nie są prawdziwym problemem.Prawdziwy problem polega na tym, że w miastach dominują samochody, a chodniki to jedno z niewielu miejsc, w których można spojrzeć wstecz.

„Ludzie w pełni zrozumieli, jak okropne i przerażające są samochody” – powiedział.Jedna trzecia wszystkich przejazdów pojazdami Marti odbywa się na dworzec autobusowy i z powrotem.

Biorąc pod uwagę fakt, że infrastruktura skupia się na pieszych i rowerzystach, Alexandre Gauquelin, wspólny konsultant ds. mikromobilności, i Harry Maxwell, szef marketingu w firmie Fluoro zajmującej się danymi dotyczącymi mikromobilności, napisali w poście na blogu.Modernizacja nadal trwa, a akceptacja mobilności współdzielonej w Turcji jest wciąż na wczesnym etapie.Twierdzą jednak, że im więcej jest rowerzystów, tym większa motywacja rządu do projektowania więcej.

„W Turcji przyjęcie mikromobilności i infrastruktura wydają się być relacją kura z jajkiem.Jeśli wola polityczna będzie zgodna z przyjęciem mikromobilności, mobilność współdzielona z pewnością będzie miała przed sobą świetlaną przyszłość” – napisali.

 


Czas publikacji: 29 listopada 2022 r